Wielu z nas nie wyobraża sobie zacząć dnia bez filiżanki aromatycznej kawy. Czy jednak będąc w ciąży również możemy sobie na nią pozwolić? Dzisiaj pod lupę weźmiemy wszystkie legendy krążące wokół picia kawy wśród kobiet oczekujących przyjścia na świat dziecka.
Co z tą kawą?
Picie kawy w ciąży budzi wiele kontrowersji. Często słyszy się, że kobiety oczekujące przyjścia na świat potomka powinni zrezygnować całkowicie z tego napoju, niektórzy z kolei są zdania, że nie jest on niczym groźnym. Jak wygląda to w rzeczywistości? Kawa posiada kofeinę i to wokół niej krążą wszelkie wątpliwości. Zakłada się, że jej dzienna dawka u ciężarnych powinna oscylować w okolicach 200 miligramów. Dlatego teraz pochylimy się nad tym, ile mają poszczególne rodzaje. Espresso zawiera zazwyczaj około 60-80 miligramów i na jego bazie powinno przyrządzać się uwielbiane przez wielu napoje jak cappuccino, latte czy mocca. Z kolei kubek “rozpuszczalnej” może mieć nawet 100 miligramów, w zależności od ilości użytego proszku. Standardowa kawa po turecku dostarcza do organizmu nawet około 150 mg kofeiny - wszystko związane jest z tym, jakie ziarna zostały zaparzone oraz ze stopniem ich wypalenia. Oznacza to, że napojów typu latte możemy wypić nawet 2-3 w ciągu dnia, z kolei standardową parzoną lepiej jest ograniczyć do maksymalnie jednej w ciągu doby.
Kofeina w ciąży
Jak już zostało wspomniane kawa w niewielkich ilościach nie jest groźna ani dla matki, ani dla dziecka. W jaki sposób oddziałuje ona jednak na organizm ciężarnej? Często jest przyczyną różnego rodzaju dolegliwości żołądkowych chociażby potęgując zgagę. Pamiętajmy również, że nie bez znaczenia jest dla układu nerwowego, mogąc powodować niepokój czy bezsenność, co bezpośrednio oddziałuje na rozwój dziecka. Spożywanie kofeiny często skutkuje też nadmierną ruchliwością i niedożywieniem płodu. Kawa “wypłukuje” cenne pierwiastki z organizmu, takie jak żelazo czy magnez. Co ważne, musimy pamiętać, że kofeina to nie tylko kawa, lecz też czekolada, napoje typu cola czy czarna herbata. Dlatego pod uwagę powinniśmy brać cały nasz jadłospis zastanawiając się nad tym, na ile kawy pozwolimy sobie w ciągu całego dnia. Co koniecznie trzeba podkreślić, znaczące przekroczenie dopuszczalnej dawki dziennej kofeiny może powodować nawet poronienia, dlatego nie wolno bagatelizować wszelkich zaleceń.
Czym zastąpić filiżankę kawy
Po co sięgnąć, rezygnując z kawy? Jeśli zależy nam na pobudzeniu, jednak ograniczyć chcemy ilość kofeiny dobrym rozwiązaniem może być kubek zielonej herbaty. Posiada ona znacznie łagodniejsze działanie i nie będzie w negatywny sposób wpływać na nasz organizm tak jak kawa, a dodatkowo uwalnia ona energię, co prawda wolniej, jednak na znacznie dłuższy czas. Jeśli podczas pracy lub oglądania filmu jesteśmy przyzwyczajeni do “sączenia” gorącego napoju z kubka pod uwagę powinniśmy wziąć rooibos, który posiada szereg pozytywnych właściwości. Jeśli jednak przede wszystkim zależy nam na smaku kawy spróbujmy tej bezkofeinową. Znajdziemy ją w ofertach wielu, renomowanych marek, dzięki czemu nie będziemy musieli obawiać się, że ich aromat nie spełni naszych oczekiwań. Warto jest zastanowić się nad rozwiązaniem znanym nam wszystkim z czasów dzieciństwa, a mianowicie kawą zbożową. Bogatą jest ona w takie składniki odżywcze jak potas, cynk czy fosfor.
Z kawą, jak ze wszystkim, trzeba znać umiar. Dlatego będąc w ciąży koniecznie musimy pamiętać o wszelkich zaleceniach związanych z dawką kofeiny - zarówno dla naszego dobra, jak i jeszcze nienarodzonego maleństwa.
